Na spotkaniach z przedstawicielami lokalnych władz, gdy przedstawiamy pomysły dotyczące modyfikacji infrastruktury rowerowej w naszym mieście, często słyszymy: tu jest za wąsko, tam stoi słup, obok jest rów, tu trzeba by zmienić organizację ruchu, nie zgodzi się Policja/PKP/Wody Polskie (niepotrzebne skreślić). Krótko mówiąc „bardzo byśmy chcieli, ale się nie da”. A przecież czasami wystarczy odrobina kreatywności, dobrej woli i chęci do działania, by znaleźć rozwiązania nawet w trudnych warunkach technicznych i terenowych. Niech inspiracją do takiego myślenia będzie poniższa krótka relacja fotograficzna z drogi 468 łączącej Trzyniec z Czeskim Cieszynem.