Biały rower na niebieskim tle, czyli znak o symbolu C-13. Spotykamy się z nim coraz częściej. W przepisach ma on również opisową nazwę „droga dla rowerów”, co sprawia, że większość z nas interpretuje go jako znak informujący o wyznaczonym pasie ruchu, na którym mogą poruszać się wyłącznie rowery. Czy jednak ta odpowiedź jest prawidłowa? Okazuje się, że nie do końca.
Tylko dla rowerów – informacja czy nakaz?
Świeżo upieczeni absolwenci kursu prawa jazdy pamiętają jeszcze, że znaki dzielą się na różne kategorie a przynależność do nich jest powiązana z kształtem i kolorystyką. W tym kontekście warto przypomnieć, że znaki informacyjne z kategorii D, to w zdecydowanej większości niebieskie, pionowe prostokąty przedstawiające jakiś symbol. Do tej kategorii należą na przykład znak D-23 informujący nas o zbliżaniu się do stacji benzynowej, czy znak D-7 „droga ekspresowa”. Nie znajdziemy jednak wśród nich znaku przedstawiającego biały rower na prostokątnym tle.
Jak można się domyślić na podstawie kształtu i kolorystyki, znak C-13 „droga dla rowerów”, należy do kategorii C, a więc jest to znak nakazu, podobnie jak na przykład znak C-2 „nakaz skrętu w prawo”.
Jednoznacznie tę kwestię wyjaśnia ustawa Prawo o ruchu drogowym z 2011 roku, w której w art. 33 pkt 1 znajdziemy następującą treść:
Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Co to oznacza? Jeżeli po naszej prawej stronie znajduje się droga dla rowerów (DDR), prowadząca w kierunku, w którym się poruszamy, to mamy obowiązek z niej skorzystać. Jeżeli jednak taka droga jest po naszej lewej stronie i jest ona wyznaczona w przeciwnym kierunku, to oczywiście z niej nie skorzystamy. To akurat wydaje się całkowicie logiczne, bo przecież nie możemy poruszać się jednokierunkową DDR pod prąd.
Co jednak w sytuacji, gdy po lewej stronie biegnie dwukierunkowa DDR? Czy należy bezwarunkowo na nią wjechać? A jak się zachować, gdy mamy do czynienia z tzw. ciągiem pieszo rowerowym (CPR) i czy taki obowiązek występuje również, gdy na CPR nie ma wydzielonego pasa dla rowerów?
Jak widać pytań jest wiele, dlatego odpowiedzi na każde z nich udzielimy w kolejnych podpunktach.
Czy mam obowiązek korzystać z ciągu pieszo-rowerowego z wydzielonym pasem dla rowerów?
W tym przypadku chodzi o kombinację znaków C-13/C-16 rozdzielonych kreską pionową, oznaczającą CPR z wydzielonymi pasami dla pieszych i rowerów. W zasadzie na to pytanie odpowiada już ustawa, ale jeszcze dobitniej sprawę wyjaśnia Rozporządzenie ministrów infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. W jego artykule 40 znajdziemy zapis:
Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską pionową oznaczają drogę dla rowerów i drogę dla pieszych położone obok siebie, odpowiednio po stronach wskazanych na znaku. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić.
Nie ma więc wątpliwości, że na takim wydzielonym pasie DDR występuje obowiązek poruszania się rowerem. W tym miejscu warto jeszcze dodać, że wzajemne położenie obu symboli decyduje o tym, który pas jest przeznaczony dla pieszych, a który dla rowerzystów. Na poniższym rysunku pierwszy znak informuje, że rowerzyści mają do dyspozycji lewy pas CPR.
Czy mam obowiązek korzystać z CPR, na którym nie wydzielono pasa dla rowerów?
Tym razem mowa o łączonym znaku C-13 / C-16, ale rozdzielonym kreską poziomą. Stosuje się go w sytuacji, gdy pasy dla pieszych i rowerów nie są wydzielone, a więc wspólnie korzystają oni z tej samej powierzchni. Pojawiają się interpretacje, że wówczas nie mamy do czynienia z DDR, a więc nie ma obowiązku poruszania się po niej. Jednak wspomniane wcześniej rozporządzenie również wypowiada się w tym przypadku jednoznacznie:
Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16 oddzielone kreską poziomą oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących rowerami. Kierujący rowerami są obowiązani do korzystania z tak oznakowanej drogi, jeżeli jest ona wyznaczona dla kierunku, w którym oni poruszają się lub zamierzają skręcić. Ruch pieszych i rowerów odbywa się na całej powierzchni tak oznaczonej drogi.
Co w sytuacji, gdy DDR biegnie po lewej stronie i została wyznaczona dla kierunku, w którym się poruszam?
Wyjaśniliśmy już przypadek, gdy droga dla rowerów znajduje się po tej samej stronie, co rowerzysta. Wiemy też, jak należy postąpić, gdy po przeciwnej stronie jezdni biegnie jednokierunkowa DDR. Co jednak w przypadku, gdy DDR znajduje się po lewej stronie i jest wyznaczona dla obu kierunków? Czy i kiedy mamy obowiązek na nią wjechać?
Okazuje się, że zarówno przepisy jak i orzecznictwo w tej sprawie są niejednoznaczne. W wyroku Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy z 27 lipca 2016 r., sygn. akt V W 2067/16 stwierdzono, że obwiniony nie miał obowiązku poruszania się drogą dla rowerów znajdującą się z lewej strony jezdni, gdyż jadąc skrajnie z prawej strony, nie miał szans dostrzec drogi rowerowej po drugiej stronie wielopasmowej jezdni z torowiskiem tramwajowym, ani nawet nie miał obowiązku obserwowania znaków po lewej.
Z kolei w wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku z 25 marca 2013 r. (sygn. akt XIII W 5228/13) stwierdzono, że rowerzysta miał obowiązek jechać po drodze dla rowerów znajdującej się po lewej stronie drogi z dwoma jezdniami rozdzielonymi pasem zieleni, choć nie było ustawionego znaku B-9 [„zakaz wjazdu rowerów” – P.S.]. Sąd stwierdził, że kierujący obowiązany jest obserwować całą drogę (z wszystkimi jej urządzeniami nie tylko na jezdni i przy niej) oraz stosować się do znaków drogowych umieszczonych w obrębie drogi bez względu na to, którym pasem ruchu się porusza.
Warto też zauważyć, że ani wspomniana ustawa, ani rozporządzenie nie mówią o tym, po której stronie jest poprowadzona DDR. Mówią tylko o “zgodności” kierunku poruszania się rowerzysty i DDR.
Jednak część ekspertów jak również sądów skłania się ku następującej interpretacji:
Rowerzysta nie ma obowiązku korzystania z takiej drogi, nawet jeśli jest dwukierunkowa. Jeśli jednak w miejscu początku DDR jest ustawiony znak A-24 „rowerzyści” i / lub oznakowany przejazd rowerowy prowadzący do DDR po lewej stronie a za nim zakaz wjazdu rowerem (B-10) to oczywiście rowerzysta powinien przejechać na lewą stronę i kontynuować jazdę po DDR. (źródło)
Wynika to przede wszystkim z założenia, że kierującego pojazdem obowiązują znaki umieszczone z prawej strony. Stwierdza to rozporządzenie Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach, w której stwierdzono, że znaki umieszcza się po prawej stronie jezdni lub nad jezdnią, jeżeli dotyczą jadących wszystkimi pasami ruchu. (źródło).
Ponadto, zwolennicy tej koncepcji odwołują się do Konwencji Wiedeńskiej o Ruchu Drogowym (Dz. U. 1988 nr 5 poz. 40 i 44), która stwierdza:
określenia „kierunek ruchu” oraz „odpowiadający kierunkowi ruchu” oznaczają prawą stronę, jeżeli zgodnie z ustawodawstwem krajowym kierujący pojazdem jest obowiązany wymijać inny pojazd po swojej lewej stronie; w przeciwnym razie określenia te oznaczają lewą stronę.
W tym całym galimatiasie rodzi się więc pytanie, jakie postępowanie będzie najwłaściwsze z prawnego i praktycznego punktu widzenia? Odpowiedzi udzielamy w kolejnym punkcie, odnosząc się do konkretnego cieszyńskiego przypadku.
Cieszyńskie studium przypadku, czyli droga rowerowa na początku alei Łyska
Widoczne poniżej zdjęcie przedstawia miejsce dobrze znane cieszyńskim rowerzystom, czyli początek CPR na alei Łyska, w pobliżu parkingu „Pod Wałką”. Jak powinien zachować się rowerzysta dojeżdżający do tego miejsca od strony Puńcowa, czyli z kierunku z którego wykonano zdjęcie?
Po pierwsze, należy zauważyć, że na wysokości początku drogi rowerowej na jezdni narysowana jest podwójna linia ciągła. Przecięcie jej oznaczałoby złamanie przepisów. Umieszczono ją tam prawdopodobnie dlatego, ze od tej strony rowerzysta zbliża się do zakrętu, na którym jest ograniczona widoczność zaś dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h. (Zupełnie inną kwestią jest prawidłowość wykonania wylotu CPR w tym miejscu – gdyby ten wylot znalazł się w pobliżu przystanku autobusowego kilkadziesiąt metrów dalej, widoczność byłaby o wiele lepsze).
Krótko mówiąc, nie wjeżdżamy tu na CPR, ale jedziemy dalej szosą. Jednak kilkadziesiąt metrów napotykamy wjazd na ul. Bolko-Kantora i na parking. Tam możemy wykonać prawidłowy skręt w lewo i od razu wjechać na CPR. Czy jest to wymagane?
Odnosząc się do wszystkich wymienionych wcześniej przepisów i rozstrzygnięć sądowych należałoby stwierdzić, że najbezpieczniej (również z punktu prawnego) będzie skręcić w ul. Bolko-Kantora i od razu wjechać w prawo na pas rowerowy prowadzący dalej wzdłuż al. Łyska. Jeżeli jednak ktoś jest legalistą, wolnościowcem i zwolennikiem szeroko rozumianej tezy, że “co nie jest zabronione, jest dozwolone”, może podjąć ryzyko kontynuacji jazdy szosą. Jednak z pełną świadomością, że może go to zaprowadzić nawet na nomen omen drogę sądową.
Na podstawie samej długości powyższego tekstu można wywnioskować, że przepisy dotyczące DDR oraz CPR są skomplikowane i niejednoznaczne. Z ich interpretacją mają problemy zarówno policjanci jak i sądy. Dlatego potrzebna jest dalsza praca nad ich uporządkowaniem. Ciekawe propozycje w tej kwestii przedstawiła Śląska Koalicja Rowerowa. Póki co jednak obowiązuje nas istniejący, niejednoznaczny stan prawny, co oznacza, że wątpliwości pozostaną.
Piotr Stokłosa
[…] Al. Łyska od końca ścieżki rowerowej za mostem na Młynówce aż do ul. Żeromskiego.Przedłużenie drogi dla rowerów (DDR) w tym miejscu pozwoliłoby zlikwidować niebezpieczne zakończenie CPR za mostem. Znajduje się ono na zakręcie al. Łyska, gdzie często samochody poruszają się bardzo szybko, co bardzo utrudnia wjazd na ten fragment CPR osobom jadącym od strony Puńcowa (w zasadzie ten wjazd jest niedozwolony, bo w tym miejscu namalowano podwójną linię ciągłą). Na ten temat pisaliśmy więcej w tekście Droga dla rowerów, kiedy muszę nią jechać. […]
Odnośnie ciągu pieszo-rowerowego, okazuje się, że rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych nakłada następujące ograniczenie na wspólne użytkowanie takiej drogi:
“Wspólne użytkowanie drogi przez rowerzystów i pieszych może być stosowane, jeżeli
natężenie ruchu pieszego nie przekracza 450 osób/h, a natężenie rowerów nie przekracza 50 rowerów/h lub też ruch pieszy jest nie większy niż 50 osób/h, a ruch rowerowy – nie
przekracza 250 rowerów/h.”
Tak, ale to wpływa tylko na organizację ruchu, tzn. czy możliwe jest zastosowanie nieseparowanego CPRu i ustawienie poziomego znaku C-16/13. Nie wpływa to natomiast na ewentualny obowiązek jazdy taką drogą, czyli ciągle pozostają opisane w tekście wątpliwości.