Wydawałoby się, że „estetyka” kostki brukowej na drogach dla rowerów odchodzi już do niechlubnej przeszłości. Nawierzchnie asfaltowe są od lat standardem między innymi w Katowicach czy Tychach i nikomu nawet nie przychodzi do głowy, że można w ten sposób budować ścieżki rowerowe. Niektóre miasta idą o krok dalej i na przykład Poznań, uznawany obecnie za rowerową stolicę Polski, zaczyna wymieniać nawierzchnie kostkowe na asfaltowe. Również w Cieszynie udało się przekonać samorządowców, że jest to przestarzałe i posiadające liczne wady rozwiązanie, dzięki czemu kolejne drogi dla rowerów (DDR) oraz ciągi pieszo rowerowe (CPR) są projektowane z założeniem zastosowania nawierzchni bitumicznej.
Powody są oczywiste – asfalt zapewnia większy komfort i bezpieczeństwo jazdy, jest też po prostu trwalszy. Kostka betonowa szybciej się degraduje, pomiędzy poszczególnymi elementami powstają uskoki a szczeliny zarastają chwastami. Niestety ta wiedza nie dociera wszędzie w tym samym czasie. I po drugie niestety – z konsekwencjami takiego braku świadomości na temat powszechnie stosowanych standardów będziemy mieli do czynienia w przypadku DDRu i CPRu na ul. Kojkowickiej w Puńcowie. W efekcie betonową kostką niefazowaną zostanie wybrukowane 1300 m DDRu wśród pól i 350 m CPRu od strony ul. Cieszyńskiej.
Interwencja w sprawie nawierzchni na drodze dla rowerów przy ul. Kojkowickiej
W tej kwestii interpelujemy do władz Gmina Goleszów już od połowy maja, gdy dotarła do nas wiadomość, że w przyjętym projekcie DDRu na Kojkowickiej ma być zastosowana kostka (w planie funkcjonalno-użytkowym przewidywano opcjonalnie asfalt lub kostkę).
Niestety nasze interwencje nie przyniosły skutku. Co prawda władze gminy Goleszów podobno podjęły próbę negocjacji z wykonawcą (Eurovia) w sprawie zmiany technologii, ale ostatecznie zrezygnowały z takiej możliwości, podobno ze względu na znacznie zwiększone koszty.
Nadużywamy tutaj słowa „podobno”, bo wszystko powyższe informacje są nieoficjalne. Komunikacja z gminą Goleszów jest bardzo trudna. Mimo kilku próśb mailowych i osobistych od ponad miesiąca nie znamy oficjalnego stanowiska. Chcemy wierzyć, że wynika to z nawału pracy i obowiązków, które uniemożliwiają napisanie nawet jednozdaniowego maila z odpowiedzią na pytanie „Jaka będzie nawierzchnia drogi dla rowerów na Kojkowickiej?”.
Prace są wciąż w dosyć początkowej fazie, czego dowodzą załączone zdjęcia. Najbardziej zaawansowane są w górnym odcinku (w pobliżu granicy z Czechami), gdzie trwa korytowanie drogi oraz na samym początku, gdzie powstaje nowy most nad Puńcówką.
Mamy nadzieję, że decyzja o wyborze kostki betonowej jako nawierzchni drogi dla rowerów wciąż nie jest ostateczna. Wielu naszych sympatyków to mieszkańcy Puńcowa i Cieszyna, mający sporo okazji do kontaktów z władzami gminy Goleszów. Zachęcamy Was do pisania maili, rozmów i interpelacji w celu skłonienia Gminy Goleszów do zmiany decyzji.
[AKTUALIZACJA 20.07.2023]
Decyzja zapadła
Mamy już stanowisko Gmina Goleszów – gmina w dobrym tonie, która w odpowiedzi na nasze zapytanie wysłane w trybie dostępu do informacji publicznej wyjaśnia:
„W trakcie rady budowy Wykonawca robót związanych z przebudową ul. Kojkowickiej w Puńcowie poinformował, iż zakupił już materiał potrzebny do wykonania ścieżki rowerowej. W związku z powyższym w chwili obecnej nie ma możliwości zmiany typu nawierzchni na planowanej do budowy ścieżce rowerowej.”
Pierwszą kontakt w tej sprawie podjęliśmy 13 maja. Potem były kolejne maile wyjaśniające, że kostka brukowa to złe rozwiązanie dla DDRu i rozmowa z panią wójt Sylwią Cieślar (24 maja), która zadeklarowała, że ewentualna zmiana technologii jest uzależniona od tego, czy wykonawca nie zakupił jeszcze kostki. Nie wiemy, kiedy Gmina Goleszów poruszyła ten temat z wykonawcą – czy od razu po naszej interwencji, czy później. Nie wiemy też, kiedy wykonawca dokonał zakupu kostki – czy przed, czy po 13 maja, czy może dopiero po rozmowach z gminą. Jedno wiemy na pewno – dwa miesiące zwlekania z odpowiedzią w pilnej sprawie i udzielenie jej dopiero pod obowiązkiem prawnym na pewno nie jest w dobrym tonie.
Piotr Stokłosa