Doliną Łomnej

Szkolne wakacje w pełni, a przecież nie wszyscy wyjechali nad morze, w góry czy nad jeziora. Dla wczasujących pod gruszą szczególnie ciekawe mogą być propozycje jednodniowych wypadów. Możliwości w naszych okolicach jest multum. Jeżeli jednak pod opieką mamy początkujących rowerzystów, szczególną uwagę będziemy zwracać na trudność trasy, jej atrakcyjność dla najmłodszych i przede wszystkim kwestie bezpieczeństwa. Spoglądając z tej perspektywy trasa wzdłuż rzeki Łomnej w pobliżu Jabłonkowa na Zaolziu wydaje się prawie idealną propozycją. Trasa jest również niedługa – w jedną stronę ma 11 kilometrów (łącznie 22) a droga powrotna biegnie cały czas łagodnie w dół, dzięki czemu nawet kilkuletni rowerzyści ostatnie kilometry pokonają szybko i z bez nadmiernego wysiłku.

Większość trasy biegnie w odseparowaniu a nawet w dużej odległości od ruchu samochodowego.

Czeskimi Drahami z Czeskiego Cieszyna do Boconowic

W okolice Jabłonkowa można dostać się różnymi sposobami, ale w tym wpisie proponujemy najprostszy i najatrakcyjniejszy dla większości młodych rowerzystów, czyli podróż koleją. Jest to wariant szczególnie atrakcyjny, ponieważ Ceskie Drahy oferują bilety rodzinne a praktycznie wszystkie pociągi lokalne umożliwiają przewóz rowerów. Co więcej, na tej trasie pociągi jeżdżą średnio co godzinę, nie trzeba więc jakoś specjalnie planować powrotu. Bilety można kupić u konduktora lub za pomocą aplikacji Českich Dráh.

Naszą wycieczkę zaczniemy w Czeskim Cieszynie wsiadając do pociągu w kierunku Mostów koło Jabłonkowa, które dla większości składów na tej trasie są końcową stacją. Wysiądziemy jednak przystanek wcześniej a konkretnie w Boconowicach (Bocanovice). Stąd już tylko tylko 1,5 kilometra do początku drogi dla rowerów. Najmłodszych należy otoczyć opieką przede wszystkim na początkowych czterystu metrach, gdy będziemy jechali wzdłuż drogi główniej. Później trasa skręca na starą kładkę nad Łomną a dalej jedziemy już mniej ruchliwymi drogami – za mostkiem trafimy na kolejną drogę samochodową, ale aktualnie (lipiec 2023) trwa tam remont mostu, więc ruch jest minimalny.

Ta kładka w Boconowicach ma już swoje lata i budowano ją w czasach, gdy obowiązywały inne standardy bezpieczeństwa. Należy prowadzić rower.

Kręcimy wzdłuż Łomnej

Już po chwili mijamy niewielki przysiółek Městská Lomná by znaleźć się w na leśnej asfaltowej drodze w cieniu górskiego lasu. Stąd już tylko kilkaset metrów do punktu, który jest formalnym początkiem trasy doliny Łomnej. To miejsce rozpoznamy po wysoko zawieszonym wiadukcie kolejowym oraz pierwszym punkcie odpoczynkowym na trasie. Dalsza droga jest już bardzo prosta. Prowadzą nas oznaczenia trasowe oraz znaki wytyczające ciąg pieszo rowerowy. Nie będziemy tu opisywać szczegółowo całego odcinka, niech każdy sam doświadczy przyjemności odkrywania uroków okolicy. Zachęcamy jednak, aby docenić inwencję projektantów, którzy starali się wytyczyć trasę maksymalnie atrakcyjnie i jednocześnie bezpiecznie, splatając ścieżkę, rzekę i drogę samochodową za pomocą aż sześciu mostów!

Dla wygody zwracamy uwagę na kilka punktów, które z różnych względów mogą być interesujące dla wycieczkowiczów. Numeracja pokrywa się z oznaczeniami na mapie poniżej:

Stacja kolejowa w Boconowicach. Początek trasy. Zmotoryzowani mogą zacząć wycieczkę od rynku w Jabłonkowie, gdzie w weekendy parkowanie jest bezpłatne.
Pierwsza kładka na Łomnej. Jest to wąska, metalowa kładka starego typu. Z barierkami, ale bardzo wąska i z trudnym podejściem. Stanowczo nie na należy więc wjeżdżać na nią rowerem, lecz prowadzić go pieszo.
Oficjalny początek trasy rowerowej. Charakterystyczny punktem jest rozdroże szlakowe Dolni Lomna – viadukt, bus.
Skansen.
Restauracja Pohostinství Beskyd. W pobliżu również mały plac zabaw i wygodne zejście do rzeki. Więc to dobra okazja na mały postój.
Kawiarnia iCafe oraz punkt informacyjny i plac zabaw. A więc kolejna okazja na mały postój.
Zalecany objazd. Małe odstępstwo od oficjalnej trasy, które pozwala uniknąć kilkusetmetrowego odcinka poprowadzonego drogą samochodową. Większość asfaltem, krótki fragment pod koniec szutrowy.
Koniec ciągu pieszo rowerowego. Od tego miejsca należy poruszać się drogą w ruchu ogólnym. Jesteśmy jednak już dosyć głęboko w dolinie i ruch samochodowy jest tam zwykle miniamalny lub umiarkowany.
Proponowany końcowy punkt trasy. W pobliżu boiska piłkarskiego wybudowano tu kilka wiatek, w których można urządzić sobie piknik. W weekendy oraz w sezonie jest też czynna mała gastronomia. W okolicy warto zwiedzić również zabytkowy kościół pw. Podwyższenia św. Krzyża. Można też zatrzymać się kilkaset metrów wcześniej w ładnie urządzonym nadrzecznym parku.